Mnisi, jaki jest sposób podejmowania rzeczy co jest przyjemny teraz i
dojrzewa w przyszłości bólem? Mnisi, są pewni pustelnicy i bramini,
których doktryna i pogląd są takie: „Nie ma szkodliwości w zmysłowych
przyjemnościach”. Zadowalają się zmysłowymi przyjemnościami i zabawiają
się z kobietami wędrowcami noszącymi swe włosy związane w kok. Mówią
tak: "Jaki przyszły lęk widzą ci dobrzy pustelnicy i bramini w
zmysłowych przyjemnościach, kiedy mówią o porzucaniu zmysłowych
przyjemności i opisują pełne zrozumienie zmysłowych przyjemności?
Przyjemny jest dotyk ramienia tych kobiet wędrowców, delikatny, miękki,
subtelny!” Tak zadowalają się zmysłowymi przyjemnościami i po uczynieniu
tego, po rozpadzie ciała, po śmierci, pojawiają się w stanie
deprywacji, w nieszczęśliwej destynacji, w zatraceniu, nawet w piekle.
Tam czują bolesne, przenikliwe, przeszywające uczucia. Mówią tak: „To
jest przyszły lęk jaki ci dobrzy pustelnicy i bramini widzieli w
zmysłowych przyjemnościach, kiedy mówili o porzucaniu zmysłowych
przyjemności i opisywali pełne zrozumienie zmysłowych przyjemności. To z
powodu zmysłowych przyjemności, z uwagi na zmysłowe przyjemności, teraz
odczuwamy bolesne przenikliwe, przeszywające uczucia”.
Mnisi,
załóżmy, że w ostatnim miesiącu gorącego sezonu strączek pnącza mulavy
rozpękł się i wypadło z niego nasienie pod drzewo sala. Wtedy bóg żyjący
na tym drzewie przestraszył się, stał się zaniepokojony i przerażony;
ale jego przyjaciele i towarzysze bogowie, bogowie parku, bogowie drzew i
bogowie zamieszkujący medyczne zioła, trawę i leśni drzewni monarchowie
– zebrawszy się razem uspokoili tego boga tak: „Nie lękaj się, panie,
nie lękaj. Być może paw połknie to nasienie mulavy czy dzikie zwierze je
zje czy leśny ogień spali czy leśnik je zabierze czy białe mrówki pożrą
czy może nawet nie jest ono płodne. Ale żaden paw nie połknął tego
nasienia mulavy ani dzikie zwierze go nie zjadło, ani leśny ogień nie
spalił ani leśnik nie zabrał ani białe mrówki nie pożarły i faktycznie
było ono płodne. Wtedy nawilżone przez deszcz z deszczowych chmur,
nasienie z czasem zakiełkowało i delikatna, miękka, subtelna wić owinęła
się wokół drzewa sala. Wtedy bóg żyjący na drzewie sala pomyślał: „Jaki
przyszły lęk widzieli moi przyjaciele i towarzysze bogowie, bogowie
parku, bogowie drzew i bogowie zamieszkujący medyczne zioła, trawę i
leśni drzewni monarchowie – kiedy zebrawszy się razem uspokajali mnie?
Przyjemny jest dotyk tej wici pnącza mulavy, delikatny, miękki,
subtelny!' Wtedy pnącze otoczyło drzewo sala, całe je pokryło i
przesłoniło i złamało główne gałęzie drzewa. Bóg który żył na drzewie
zrozumiał: „To jest przyszły lęk, który zobaczyli w tym nasieniu pnącza
mulavy. Z powodu tej mulavy, teraz odczuwam bolesne przenikliwe,
przeszywające uczucia”. Tak też mnisi, są pewni pustelnicy i bramini,
których doktryna i pogląd są takie: "Nie ma szkodliwości w zmysłowych
przyjemnościach”. Zadowalają się zmysłowymi przyjemnościami i zabawiają
się z kobietami wędrowcami noszącymi swe włosy związane w kok. Mówią
tak: "Jaki przyszły lęk widzą ci dobrzy pustelnicy i bramini w
zmysłowych przyjemnościach, kiedy mówią o porzucaniu zmysłowych
przyjemności i opisują pełne zrozumienie zmysłowych przyjemności?
Przyjemny jest dotyk tych ramienia tych kobiet wędrowców, delikatny,
miękki, subtelny!" Tak zadowalają się zmysłowymi przyjemnościami i po
uczynieniu tego, po rozpadzie ciała, po śmierci, pojawiają się w stanie
deprywacji, w nieszczęśliwej destynacji, w zatraceniu, nawet w piekle.
Tam czują bolesne, przenikliwe, przeszywające uczucia. Mówią tak: "To
jest przyszły lęk jaki ci dobrzy pustelnicy i bramini widzieli w
zmysłowych przyjemnościach, kiedy mówili o porzucaniu zmysłowych
przyjemności i opisywali pełne zrozumienie zmysłowych przyjemności. To z
powodu zmysłowych przyjemności, z uwagi na zmysłowe przyjemności, teraz
odczuwamy bolesne przenikliwe, przeszywające uczucia”.
M 45